Och jakie to cudowne mieć córeczkę, taką małą modnisię, która bardzo lubi się ubierać i przebierać :)
Korzystam więc w pełni i uszyłam Majuszce kolejną sukienkę, mamy w końcu lato czyż nie?
Tym razem również inspiracją było dzieło z innego bloga, a mianowicie sukienka uszyta przez Karolinę z Craftolandii. Bardzo spodobał mi się pomysł "drugiego życia" bluzeczki, poszperałam więc w szafie i znalazłam koszulkę, w której nigdy nie chodziłam bo była na mnie za mała (czemu kupiłam za małą - bo spodobały mi się błękitne kropeczki a nie chciała mi się mierzyć), czekała więc spokojnie jakieś 2-3 lata aż w końcu przyszedł jej czas :)
Zwęziłam, przerobiłam górę, doszyłam falbanki na dole i ozdobną koronkę i efekt końcowy jest następujący:
Zapomniałam zrobić zdjęcie "przed" ale ogólny wygląd w zasadzie jest niezmieniony - koszulka byłą po prostu szersza, góra była większa a ramiączka były bawełniane z regulacją długości.
Zdjęcia na modelce będą może w późniejszym czasie bo teraz owa Pani śpi :)
piekna:)
OdpowiedzUsuńJejku, fantastyczna! :)))
OdpowiedzUsuńSuper wyszło!!!
OdpowiedzUsuńjejku... masz rękę do szycia!
OdpowiedzUsuńJakie pomysły, piękne wykonanie!!!! Ja też mam dwie córeczki modnisie i mam już maszynę, więc zacznę kombinować ;) Ale mi pewnie takie cuda nie wyjdą!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Roza
Kochana jak to mówią -praktyka czyni mistrza :) Mi też nei wszystko wychodzi - np szycie spodenek skończyło się wykrojeniem dwóch lewych nogawek :) Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, w sam raz dla mojej niuni :)
OdpowiedzUsuń