29 lipca 2012

Sukienka

Lato w pełni, upał niemiłosierny... u Was też tak gorąco?
O dziwo Maja znosi takie temperatury bardzo dobrze, znacznie lepiej niż my.
Ostatnio na blogu Silanny zobaczyłam śliczne sukienki, które stworzyła dla dla swojej córeczki. Takie marszczenia chodziły mi po głowie już długi czas, ale nijak nie wiedziałam jak to się robi i jak się do tego zabrać... Zawzięłam się jednak, poszukałam, poczytałam, odwiedziłam pasmanterię, wróciłam do domu z gumonićmi i siadłam do maszyny.... nawet nie przypuszczałam że to będzie takie proste, szybkie i przyjemne :) Teraz wszędzie mam ochotę upychać marszczenia :):):)
Wygląd efektowny, w noszeniu ekstra bo nic nie przylega i nie opina ciasno ciała - na upały taka sukienka jest świetną propozycją. Poza tym jest to wdzianko przyszłościowe - teraz sukienka w przyszłym roku (może i w następnych) będzie służyć jako tuniczka :)


Modelka jednak bardzo niecierpliwa - zrobienie ładnego (stojącego) zdjęcia z przodu nawet nie graniczy z cudem, to jest po prostu niemożliwe! :)
 Udało się jednak uchwycić Maję z tyłu a sukienka ma przód i tył jednakowy :)

23 lipca 2012

Wyprawka

Mamy co prawda środek wakacji, jednak głowy niektórych mam zaprząta już wrzesień kiedy to rozpoczyna się rok szkolny. W tym konkretnym przypadku nie chodzi co prawda o przygodę ze szkołą tylko żłobkiem, ale to również będzie wielkie wydarzenie, a jakże! :)
Na tę okoliczność w ramach kompletowanie żłobkowej wyprawki powstała kosmetyczka i woreczek, na maleńkie rajstopki, skarpetki i inne części garderoby.

Do kogo będzie należeć zawartość? - wystarczy spojrzeć i wszystko jasne :)

-komplet może funkcjonować oddzielnie a i tak właściciel (a w zasadzie właścicielka) będzie od razu wiadomy

-kosmetyczka zapinana jest na modny gruby zamek

-w środku jest jasnoszara podszewka w zielone kropki
-po bokach zielono-kropkowe "uszy", które bardzo ułatwiają otwieranie i zamykanie
 

-worek ma wciągnięte dwie tasiemki - zamyka się jednym ruchem jak płatki kosmetyczne
 

Czy mania zielono-kropkowa coś Wam mówi??? 
Dla Krysi i Jej Mamy Oli powstała już poduszka i kotylion oraz króliki i sowa :) Olu cieszę się niezmiernie, że mogę dla Was tworzyć kolejne rzeczy. Dziękuję też za motywację i bodźce do poszerzania wiedzy i umiejętności szyciarkich (dzięki Oli przetestowałam nieodkryte możliwości mojej maszyny - stopka do wszywania zamków to super sprawa! :)) :*:*:*

10 lipca 2012

Banerek :):):)

Co tu dużo pisać - sami podziwiajcie :):):)
 
Jak dla mnie to Mężuś spisał się na medal, a nawet na dwa!!!! :):):)

Poczynił też kilka kosmetycznych zmian, ciekawe czy zauważycie :P


8 lipca 2012

Torebka

Zachciało mi się i mam... :)
W te upalnie dni na spacer z córuchną można wyjść dopiero późnym popołudniem albo dopiero wieczorem. Maja dorobiła się ostatnio nowego pojazdu jakim jest rowerek 3-kołowy. Bryka super, Maja wniebowzięta jednak to nie to samo co wózek, gdzie do koszyka pod spodem mogę zapakować pół domu i jeszcze będzie miejsce na zakupy... Nie mówię że wymagam walizki w komplecie z rowerkiem ale "trzymadło" na telefon, klucze do domu i drobne na lody było bardzo potrzebne.
Podumałam, pomyślałam, rzuciłam okiem na moje tkaniny i już wiedziałam, że powstanie coś w błękicie pasujące do moich letnich sandałków :).

Torebka jest niewielka, ale też wcale nie mała, jak się postaram to upchnę w niej większość zawartości mojej codziennej torebki, a to dzięki temu, że dno jest płaskie.

W środku jest kieszonka np. na drobne gdy nie wezmę przepastnego portfela - no bo po co mi on na spacerze...? lub na smycz XXI wieku - telefon.
Całość zapinana na magnetyczny zatrzask.

Pasek jest długi, aby wygodnie przerzucić torebeczkę przez ramię, dzięki czemu obie ręce są wolne (przy małym dziecku opcja często potrzebna). Inna sprawa, że ostatnio tylko takie torebki goszczą w mojej garderobie - tradycyjne na krótkim pasku jakoś mi nie leżą...

A to moje letnie sandałki takie:

Zestaw iście letnio-wakacyjny, czyż nie? :):):)