30 grudnia 2013

Obrazek No.3 - turkusowo

Jakiś czas temu pisałam o konkursie mikołajkowym, w którym byłam twórcą jednej z nagród.
Dla jednej ze zwyciężczyń wykonałam mój obrazek na tamborku w kolorach zieleni, błękitu i turkusu:




Po trudach podróży obrazek dotarł w końcu do nowego domu i z tego co mi przekazano podoba się :)
Bardzo mnie to cieszy!

Karolinko dziękuję Ci za zaproszenie, fajnie było zrobić coś dla kogoś tak od siebie :)

Magda

26 grudnia 2013

Kuchnia - DIY

Od razu uprzedzam: to będzie post dla wytrwałych - jest dużo zdjęć :)

Miesiąc temu pokazywałam fartuszek, który uszyłam dla córy, tutaj: klik. Wspomniałam też o kuchni, którą wykonały dziewczyny z Addicted to crafts. Ich kuchnia tak mnie zainspirowała, że postanowiłam zbudować coś podobnego dla mojej Mai.

 Do zbudowania kuchni potrzebne są:
1. stara nieużywana szafka sypialniana
2.  sklejki drewniane docięte na wymiar (Leroy Merlin)
3. półka (Ikea)
4,5. puzderka i podkładki do decoupage (Allegro)
 6. wieszaczek (Livebeautifully)
7,8. uchwyty meblowe (Domex)
Do tego wkręty, wiertara, trochę wyobraźni przestrzennej, pomysłowa MAMA i cierpliwy TATA :)

No to po kolei...

Szafka straciła swój blat - dostała nowy większy ale dziurawy :)...

...zlikwidowaliśmy szufladę a w to miejsce zamontowane zostały drzwiczki do piekarnika...

...czas na uchwyty...
 

 ...przymiarka i pierwsze szufladki zamontowane...


...pora na zlew i kran...


...montaż wieszaczków...
 
 
...teraz przymiarka palników...

 (czego się nie robi dla dziecka :))  


...............iiiii...............

TA DAAAAMMM!!!!!!

 
 prezentacja

i kuchareczka w akcji :)

Magda

22 grudnia 2013

Skrzat i świątecznie

Chodził za mną.... oj chodził długo.... w końcu uległam i postanowiłam go uszyć - szukałam wzoru i szukałam i znaleźć nie mogłam :/ ale już nie mogłam odpuścić: otworzyłam kilka blogów, zdjęć w internecie, wzięłam kartkę i ołówek i zaczęłam kombinować. W trakcie szycia zmieniałam wzór kilka razy i ostatecznie powstał!
O kim mowa?
O skrzacie świątecznym uszytym na wzór skrzatów Pixy.


Właściwie jest to moja wariacja-kombinacja na temat skrzata zwłaszcza jeśli chodzi o uszy :). Plan był delikatnie mówiąc odbiegający od efektu końcowego i dopóki nie przewróciłam materiału na drugą stronę nie wiedziałam, że wyszły taaaakie długie ale wtedy było już za późno na poprawki... Szczerze mówiąc uważam, że tak też wygląda ciekawie a na pewno oryginalnie :D


Pierwszy raz połączyłam nogi i ręce z użyciem guzików, dzięki czemu są ruchome. Z tego rozwiązania najbardziej ucieszyła się moja Maja, bo może skrzata sadzać i stawiać. Niestety w mojej pasmanterii nie dostałam małych drewnianych guziczków a na zamówienie z netu nie było już czasu, te plastikowe też dają radę.


Wczoraj ubraliśmy też choinkę - pierwszy raz ubrałam drzewko i nie ma na nim ani jednej szklanej ozdoby. Zawisły bombki, które zrobiłam dwa lata temu (styropian+wstążki+cekiny), drewniane zawieszki, docelowo trafią jeszcze pierniczki (o ile dorobią się sznureczków) i plastry pomarańczy (o ile zdążą wyschnąć)... Może zdążyć się też tak, że i pierniczki i pomarańcze zostaną zjedzone przed domowników zanim będą gotowe do powieszenia ale wcale się tym nie przejmuję :)


Skrzat wczoraj siedział chwilę na choince ale już dziś rano Maja zagarnęła go do łóżka :)

Nasze pierniczki, przepis MEGAprosty, pierniczki PRZEPYSZNE! 


Z tego miejsca chciałam życzyć wszystkim
WESOŁYCH ŚWIĄT 
pełnych ciepła rodzinnego i spokoju

Magda

7 grudnia 2013

DOMEK No.2

Z nieukrywanę przyjemnością prezentuję dziś kolejną odsłonę DOMKU :)
Bardzo mi miło, że mój pomysł na domkową półkę prezentowany tutaj tak bardzo się spodobał.

Otrzymałam zamówienie na domek w pastelowych różach i oto efekt:


Część "wnętrz" jest taka jak w domku mojej Mai a kilka zmieniłam, aby kolory były bardziej stonowane.



Dla zainteresowanych podaję wymiary:
wysokość - 50cm
szerokość -  30cm
głębokość - 5cm

Magda

25 listopada 2013

Mała Kuchareczka

- Maju kim jesteś?
-Kukarzem!

Jak na prawdziwego kucharza przystało - fartuszek musi być!
Fartuszek wykończyłam akurat w czasie popołudniowej drzemki córy - Jej mina na widok gotowego: BEZCENNA!
Czysta radość i zachwyt! :) 


Użyłam tkanin, które już się przewijały w różnych formach w pokoju Majki:
- w literkach, serduszkach i girlandzie - tutaj
- na obrazkach: tu i tu
- troszkę na narzucie: tutaj



Bodźcem do stworzenia fartuszka był piękny kucharski zestaw stworzony przez dziewczyny z Addicted to crafts. Urzekła mnie fartuszek z akcesoriami: klik ale prawdziwym arcydziełem jest kuchnia: klik!


  Moja kuchareczka w akcji:



Magda 

20 listopada 2013

Obrazek No.2 -BALONIKI

Mikołajkowy konkurs u Karoliny dobiegł końca, czekamy na wyniki :)

A tymczasem u mnie, a dokładniej w pokoju Majki pojawiły się kolejne obrazki. 
Motyw rzecz jak to u nas - króliczy, tym razem z balonikami. 

Zdjęcia robione wieczorem stąd takie rozbieżności w kolorze ściany - w rzeczywistości jest zupełnie biała.

Cały komplet z obrazkiem pokazywanym już wcześniej tutaj prezentuje się następująco:


W głowie mam już pomysł na kolejne pasujące do tej serii - niech no tylko dotrą do mnie tamborki :)


Magda

11 listopada 2013

Konkurs!!!

Zapraszam wszystkich na MIKOŁAJKOWY KONKURS zorganizowany przez niezwykle kreatywną osóbkę - Karolinę z bloga Karolina Wierzykowska amatorska fotografia dziecięca

 Szczegóły konkursu tutaj: klik.

Do wygrania są świetne upominki!

Mam przyjemność być twórcą jednej z nagród - dla zwycięscy wykonam obrazek z króliczkiem w dowolnej kolorystyce.
ZAPRASZAM !!!


Moja propozycja prezentowa to gra dydaktyczna "Opowiem ci mamo" wydawnictwa Aleksander.
Jest to świetna propozycja dla małych rączek i rozgadanej buzi :)


Opis gry ze strony producenta: 
„Opowiem Ci, Mamo” to zabawka dydaktyczna. 40 obrazków zawartych w pudełku tworzy 10 serii tematycznych, z których każda składa się z 4 obrazków. Zabawa polega na właściwym ułożeniu kart z obrazkami tak, aby powstała logiczna historyjka.
Gra uczy rozumienia następstw czasowych i logicznego myślenia, doskonali umiejętność wypowiadania się i układania opowiadań, rozwija wyobraźnię, spostrzegawczość i analizę wzrokową. 


Inne plusy:
- piękne obrazki, barwna kolorystyka, bardzo czytelne
- karty są sporej wielkości, wykonane z bardzo mocnej grubej tektury, praktycznie niezniszczalne
- przystępna cena: poniżej 20zł!!!- zdecydowanie warta swojej ceny 


Grę polecam z czystym sumieniem. Dla mojej rozgadanej 2,5 latki jest to świetna zabawa. 
Ogląda, szuka, dopasowuje, poprawia i opowiada... i to jak opowiada... przeżywa rozbity kubek i stłuczone kolano, zachwyca się dziewczynką czytającą z mamą książki na dobranoc tak jak my, widząc dzieciaki na plaży wspomina nasze wakacje i zamki z piasku... oj dużo tego! :)

Zdecydowanie WARTO!

16 października 2013

Anioł NO.1

Przedstawiam mojego pierwszego tildowego anioła!!!
 Wersja łazienkowa - w piżamowych spodniach i ciepłym szlafroku, wszak mamy już połowę października hi hi :) :) :)


Nie wiem czemu do tej pory nie podjęłam się szycia aniołów - są świetne! I od razu uszyłam drugiego, który czeka tylko na odzienie :)


Nie potrafię jeszcze tworzyć fantazyjnych fryzur, ba, nawet to "uczesanie" okazało się problematyczne, ale udało się, anioł łysy nie jest :D



Magda
 

1 października 2013

Różowy Kapturek

Przyszła jesień - letnia sukienka to za mało, do kompletu niezbędna jest kurteczka.

 

Długo podziwiałam, aż w końcu się odważyłam - okazało się, że płaszczyk z kapturem na podszewce szyje się całkiem przyjemnie.


W tym wydaniu długie uszy wyglądają całkiem sympatycznie :)


Poniżej kilka zbliżeń na szczegóły, m.in. podszewkę i kaptur.
Przez chwilę króliczka miała smutasową minę, ale kompletnie nie pasował do niej taki wyraz twarzy, więc już się uśmiecha :)


Magda

29 września 2013

Królik pod kołnierzem

Prawie 1,5 roku temu szyłam elegancką króliczkę, teraz przyszła pora na elegancką wersje w męskim wydaniu :)


Spróbowałam uszyć nową wersję króliczego odzienia i za trzecim razem trafiłam - nie dość, że koszula z kołnierzykiem, to jeszcze rękawy z mankietami! :)

 
Uszy też są nieco zmienione w porównaniu do moich wcześniejszych króliczków: dłuższe, bardziej owalne i inaczej przyszywane. (Jednak im dłużej przyglądam się efektowi końcowemu tym bardziej skłaniam się chyba ku pierwotnej wersji uszu...) 


Pora jesienno-zimowa niestety nie sprzyja robieniu zdjęć we wnętrzu domu, zwłaszcza, jeśli próbuję dokonać tego w ciągu tygodnia po pracy - po godz.17 marne szanse... muszę czekać do weekendu z pstrykaniem...

Magda