Od ostatniego postu minęło trochę czasu, dużo rzeczy się wydarzyło w moim życiu ale nie o tym tu będzie...
Będzie o pokoju Majeczki, do którego wprowadziła się w grudniu i pokochała od pierwszej chwili ku mojej i T. uciesze :)
Największym plusem jest to, że ma swoje własne dorosłe łóżko i uwielbia w nim spać. Na łóżkiem zawiesiłam literki uszyte przeze mnie
W rogu zawisła girlanda z serduszek - przynajmniej w maleńkim stopniu zakrywa paskude rury grzejnikowe ale muszę wykombinować tam coć lepszego.
Serducho jest też na uchwycie od szafy.
Długo szukałam inspiracji na okno i przez pewien czas wisiały tylko te pomponiaste sznurki. Pewnego dnia wynazałam w necie baletnice do wycięcia z papieru i się w nich zakochałam :) Robi sie je błyskawicznie, do tego satynowe tasiemki i gotowe. Prezentują sie wspaniale bo cały czas się kręcą i bujają - nawet przy szczelnie zamknietych oknach jest delikatny ruch powietrza który wstarcza do ich rozkołysania. Maja też podchodzi do okna i tak śmiesznie dmucha buzią w ich stronę aby kręciły sie mocniej :)
(zrobienie zdjęć okna graniczy z cudem - w dzień zdjęcia są prześwietlone a w nocy wszystko odpija sie w szybach...)
Przy karniszu powiesiłam trójkątną girlandę którą możecie pamiętać z przyjęcia urodzinowego Majki.
W głowie mam mnóstwo pomysłów i projektów, zarówno do pokoju Mai jak i do dziennego. Mam nadzieję że powoli znajdę czas na ich realizację :)
Pokoik wygląd pięknie z tymi wszystkimi magicznymi dodatkami :) Literki fantastyczne a baletniczki obłędne!
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś!
Pozdrawiam cieplutko :)
cudny, a te litereczki jakie słodkie!!!!
OdpowiedzUsuńMagda! Piekny pokoik, nie dziwie sie, ze Mai sie podoba:-D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa :*
OdpowiedzUsuńśliczne literki i fajny pomysł z baletnicami:)
OdpowiedzUsuń