Wraz z końcem lata dopadł mnie jakioś taki marazm jesienny m.in. w kwestii szycia... Projektów zaczętych mam mnóstwo i mimo szczerych chęci ich skończenie przychodzi mi z wielkim trudem i jest rozwleczone w czasie niemiłosiernie. Doszło nawet do tego, że wieczorne usypianie Majki skutkowało zaśnięciem i Jej i moim - padalyśmy obie już od 20... kiedy więc szyć...?
Na szczęście ostatnimi wieczorami nie poległam, byłam twarda i nie zasnęłam :) Dzięki temu udało mi się W KOŃCU doprowadzić do finiszu organizer zamówiony jeszcze w połowie wakacji - Olu proszę o wybaczenie takiego rozwleczenia w czasie... paczka przygotowana jutro trafi na pocztę.
Organizer na drzwi
- posiada 3 kieszonki na potrzebne pod ręką bibeloty,
- jest usztywniony dzięki czemu ładnie trzyma kształt
Uszyty na wzór tego:
źródło: http://www.tchibo.pl/
Świetny organizer. Super tkaninki dobrałaś.
OdpowiedzUsuńmadzia jestes fanatastyczna po prostu
OdpowiedzUsuńAle fajny organizer - torba z poprzedniego post śliczna :) ewa
OdpowiedzUsuńBardzo fajny.
OdpowiedzUsuńOrganizer jest przecudny! I te kolory!!! Ach! :)
OdpowiedzUsuńA co tu taka cisza?