Z poprzednich tworków nowy dom ma pierwszy królik w kapeluszu (turkusowe rybaczki i kwiecista tunika) - powędrował do małego Szymka oraz króliczka z kwiatuszkiem na uchu (pierwotnie miała bukiet kwiatów ale że mocowany był na agrafkę to został odpięty aby małe dziecięce rączki się nie zraniły) - ma nową przyjaciółkę Marysię :)
Do maleńkiej Krysi i Jej mamy Oli trafiły dwa króliczki oraz sowa:
I bardzo chciałam jeszcze raz podziękować za wszystkie miłe słowa tu na blogu, na forum i
osobiście przekazane - dajecie mi nową energię i natchnienie :*:*:*
osobiście przekazane - dajecie mi nową energię i natchnienie :*:*:*
Króliczki są cudowne, pięknie ubrane i starannie wykonane! Sowa dostojna i przyjazna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Cudne!
OdpowiedzUsuń...a ja się miałam podpytać, jak szyjesz czapeczki... i z nadmiaru wrażeń zapomniałam... :p
super!!! chyba mamy podobne zainteresowania ;-) pozdrawiam słonecznie ;-)
OdpowiedzUsuńSuper sowa i króliki...Zapraszam też do mnie klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam