Witajcie...
W poprzednim tygodniu powstał, a wczoraj dotarł do nowej właścicielki mój pierwszy królik eksportowy. Przyznam że debiut w tej materii przyprawił mi niezłego dreszczyka emocji - czy twór sprosta oczekiwaniom, bardzo sie strałam aby tak było...
Mam nadzieje że będzie dobrze się sprawował u rówieśniczki i imienniczki mojej córci - Majeczki z Warszawy.
Serdeczne pozdrowienia dla Mai i Jej mamy Ady :)
madzia brak mi słow.....
OdpowiedzUsuńCoś fantastycznego... :)
OdpowiedzUsuńA ostatnie zdjęcie - kto robił? ;)
Marta, Zołza - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńFotki pstrykał Tomek
Ślicznie, jak zawsze! I bardzo fajne wdzianko :) Uwielbiam fioletowy...
OdpowiedzUsuńJesteśmy zachwycone królikiem!!! Maja zjada jego pyszczek;-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy!!!
Moja Maja najbardziej upodobała sobie królicze łapki i te najczęściej ląduja w Jej buźce :)
OdpowiedzUsuńcudowny jest i te fiolety.... :) a z czego uszyte ciałko??
OdpowiedzUsuńciałko jest z bawełny, takiej dość mięsistej, nie cienkiego płócienka
OdpowiedzUsuńA gdzie zakupiony, w kameleonie? przymierzam się do zamówienia u nich
OdpowiedzUsuńNie, ten jeden jedyny materiał kupuję stacjonarnie bo muszę pomacać czy nie za cienki. Może Ci kupić i wysłać?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMogłabyś?!:) A w jakiej on jest cenie? A jaki to sklep? u mnie same cienkie są i o ile na lalki ok, to już na misie, króliki wolałabym grubsze a, że chcę zrobić jasnego misia- potrzebny mi taki właśnie materiał z jakiego jest mrsmoonowy królik:)
UsuńWysłałam Ci info na PW :)
Usuń