W niedługim czasie po króliku w ogrodniczkach powstała jego towarzyszka - Króliczka :)
Sukienka - materiał z odzysku - resztka z obciętych przydługich zasłon z sypialni (jakoś trzeba sobie radzić :))
edit: sposób wszycia nóżek i rączek:
(jak widać na łapkach i uszach Króliczka jest dość mocno eksploatowana przez moją Maję :))
Rewelka! Bardzo slicznie Ci to wychodzi, podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńJak to robisz ze ona Ci siedzi?? Jak zszywasz nóżki?
OdpowiedzUsuńOna siedzi na naszej sofie, wsparta o oparcie więc się nie przewraca. Gorzej jest zrobić zdjęcie stojące bo w miejscu wszycia nóżek w tułów (na płasko) nie ma wypełnienia więc przy próbie postawienia zgina się w pół :)
OdpowiedzUsuńjest przeslodka:)
OdpowiedzUsuńMadziolka, a jak wszywasz łapki? Ja zszywam na płasko i przyszywam po prostu do tyłowia, też na płasko, ale to tak średnio wygląda... :p
OdpowiedzUsuńZołza nóżki są wszyte w środek tułowia a rączki na wierzch na okrętkę (przyszywania rączek właśnie najbardziej nie lubię :P)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, zabawa przy tym musi być ;)