16 października 2013

Anioł NO.1

Przedstawiam mojego pierwszego tildowego anioła!!!
 Wersja łazienkowa - w piżamowych spodniach i ciepłym szlafroku, wszak mamy już połowę października hi hi :) :) :)


Nie wiem czemu do tej pory nie podjęłam się szycia aniołów - są świetne! I od razu uszyłam drugiego, który czeka tylko na odzienie :)


Nie potrafię jeszcze tworzyć fantazyjnych fryzur, ba, nawet to "uczesanie" okazało się problematyczne, ale udało się, anioł łysy nie jest :D



Magda
 

5 komentarzy:

  1. Śliczny!
    Frajda przy szyciu aniołów jest duża. Mam nadzieję, że przy dwóch nie pozostaniesz.
    Włosy są w nich najbardziej problematyczne, ale przy włóczce do opanowania ;) Nabierzesz wprawy :)
    Pozdrawiam,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. zachwycam się zawsze takimi cudownościami i żałuję, że sama talentu nie mam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)