1 maja 2012

Sukienka made by mama

Gdy zaczęłam szyć widziałam że nadejdzie taki dzień gdy uszyję mojej Mai jakieś odzienie. Długo się zastanawiałam co by to mogło być aż rozwiązanie przyszło samo - mamy lato, więc nic nie sprawdzi się lepiej niż przewiewna sukienka :)
Dla mnie takie ubranka maja ogromną wartość sentymentalną - gdy w ubiegłym roku urodziła się Maja moja mama przyniosła sukienki, które uszyła moja babcia świętej pamięci gdy ja byłam małym bobasem. Mama zachowała je przez te wszystkie lata, głównie były to sukienki letnie ale znalazła się także robiona na drutach kremowa sukienka w której zostałam ochrzczona. Za punkt honoru przyjęłam postanowienie - Maja też musi być w niej ochrzczona i tak też się stało :)
W związku z powyższym dziś podczas porannej drzemki mojej córeczki powstała moja pierwsza dla Niej i na pewno nie ostatnia letnia sukieneczka. Wzór trochę z głowy trochę z internetu, wykonanie całkowicie z głowy :)

 

Kiecka wymaga jeszcze poprawki - wszycia gumeczki na pleckach bo okazała się troszkę zbyt szeroka - niestety mała modelka nie uznaje przymiarek - akceptuje jedynie założenie skończonego dzieła :)

A poniżej jeszcze chrzcielna sukienka:



6 komentarzy:

  1. Super! JA też mam jedną sukienusie juz za sobą.
    Prawda ze wielka radość sprawia takie szycie? ;)
    Z mojej Misiula juz wyrosła, Twoja widze całe lato może śmigać w tej Twojej, bo ma regulowane ramiączka widze.
    NAprawde mi sie podoba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Madziu, świetna jest ta sukienusia! :) Aż żałuję, że nie mam córeczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo :*
    Sukienka ma regulowane ramiączka, jest długa i dość szeroka pod paszkami więc mam nadzieję że Maja będzie śmigać w niej jeszcze w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Magda, piękna sukienka, super wzór materiału! Pieję z zachwytu!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)